Jedne mawiają, że 30 –stka to bariera, której przekraczać nie chcą, inne twierdzą, że 30 – latka to kobieta świadoma swoich potrzeb jak i możliwości, stawiająca sobie cele, spełniająca zachcianki.
Które mają rację? Dopasujecie same do siebie. Prawdą będzie, gdy dodam, że mój zegar tyka, a wskazówka coraz szybciej zbliża się do magicznej „3” z przodu ale poprzez swoje sportowo – psychologiczne dywagacje będę starała się was przekonać, że w zdrowym ciele zdrowy duch, że aktywność fizyczna to podstawa dobrego samopoczucia, a sport to przede wszystkim ZDROWIE!
Z dobroczynnych skutków ruchu korzysta się w każdym wieku, ale jest to szczególnie ważne w okresie, kiedy metabolizm osiągnął już 100% normy i zaczął powoli spadać, kiedy skóra straciła jędrność, ciało zaczęło się zaokrąglać tu i ówdzie. Czasem (chociaż znam przypadki, gdzie jest zupełnie na odwrót) śmiejemy się, że po treningu uchodzi z nas życie i zmęczenie bierze górę – jest to związane głównie z zużyciem przez nasz organizm energii, którą należy oczywiście w sposób racjonalny uzupełnić.
Im częściej podarujemy naszemu ciału sporą dawkę ruchu, tym szybszy będzie nasz metabolizm, skóra odzyska swoją jędrność, mięśnie nabiorą kształtu, rysując linie wysportowanego ciała. Czyż nie o to, drogie Panie nam chodzi – aby spalać kcal, tracić kilogramy, szczupleć, pięknieć, ujędrniać?
W swojej pracy na co dzień spotykam się z kobietami, które przychodzą do mnie po pomoc lub poradę odnośnie aktywności. Czasem jest to prośba o sugestię odnośnie najlepszej formy, niekiedy problem jest większy i dotyczy sfery zdrowotnej. Zdarza się, że potrzebujecie mnie w formie „motywatorki treningowej”. Jesteście różne i każda ma swoje potrzeby. Na początek zajmijmy się tym po co trenować, dlaczego szeroko pojęty fitness to nie „samo zło” i na co wpływ mają nasze wygibasy. Oto telegraficzny skrót dlaczego ruch powinien mieć dla was znaczenie.
Wyliczankę czas zacząć:
wzmacnia mięśnie, między innymi:
wzmacnia układ sercowo – naczyniowy, a co za tym idzie:
obniża ciśnienie krwi i poziom cholesterolu, czyli:
poprawia wydolność, ale również:
poprawia elastyczność, która również:
utrzymuje stawy w zdrowiu, a z ważniejszych:
przeciwdziała osteoporozie, prawda,
przyspiesza metabolizm, niezaprzeczalna prawda,
uwalnia endorfiny i poprawia nastrój, redukuje poziom stresu i co najważniejsze
jest najzdrowszym nałogiem Świata!!!